Policjant poza służbą uratował mężczyznę na poboczu

Funkcjonariusz z powołania także po służbie

Sierżant Damian Rosiński z Komisariatu Policji w Raciążu jechał prywatnym autem krajową 10 w kierunku Płońska i zauważył na poboczu leżącego mężczyznę. Ruch na trasie był spory, a nikt z przejeżdżających kierowców nie zatrzymał się, by sprawdzić jego stan.

Mężczyzna leżał twarzą do podłoża, skurczony, nie reagował na głos i dotyk. Funkcjonariusz natychmiast wezwał pomoc, odsłonił poszkodowanego z pobocza ruchliwej drogi i ułożył go w pozycji bezpiecznej, cały czas kontrolując jego oddech i tętno do przyjazdu służb ratunkowych.

Po przybyciu patrolu policji oraz zespołu ratownictwa medycznego mężczyzna zaczął odzyskiwać świadomość. Okazało się, że jest wyraźnie wychłodzony i nietrzeźwy. Policjanci ustalili, że to 52-letni mieszkaniec gminy Dzierzążnia. Nie wymagał hospitalizacji, dlatego po pełnym odzyskaniu przytomności został odwieziony do domu przez mundurowych.

W mroźne dni osoby pozostające na zewnątrz pozbawione opieki mogą szybko ulec wychłodzeniu, zwłaszcza jeśli są pod wpływem alkoholu. Leżąca na poboczu osoba nie zawsze jest jedynie nietrzeźwa; może to być objaw nagłego zdarzenia medycznego wymagającego pomocy. Apelujemy o czujność i reagowanie.

W mroźne dni organizm osób pod wpływem alkoholu traci ciepło wyjątkowo szybko. Leżąca na poboczu czy chodniku osoba nie zawsze jest po prostu nietrzeźwa. Może być chora, może mieć nagły problem zdrowotny i potrzebować natychmiastowej pomocy. Dlatego nie przechodźmy obojętnie. Jeśli widzimy człowieka w takim stanie, zadzwońmy pod 112. — nadkom. Kinga Drężek-Zmysłowska