Oszustwo inwestycyjne: 65-latka straciła oszczędności przez aplikację do zdalnej obsługi pulpitu
65-letnia mieszkanka powiatu płońskiego, zachęcona reklamą funduszu inwestycyjnego znalezioną na portalu społecznościowym, kliknęła w link i podała swoje dane kontaktowe. Po kilkunastu minutach zadzwonił do niej rzekomy menadżer firmy inwestycyjnej, który obiecał jej wysokie zyski i pomógł założyć konto inwestycyjne.
Kobieta została poinstruowana, by przelać 845 zł jako pierwszy wkład inwestycyjny. Po dokonaniu wpłaty skontaktował się z nią inny „doradca”, który nakłonił ją do zainstalowania aplikacji do zdalnej obsługi pulpitu na telefonie. Dzięki temu oszust przejął kontrolę nad jej urządzeniem, instalując dodatkowe aplikacje finansowe.
W ramach „inwestycji” kobieta została przekonana do zaciągnięcia kredytu w banku na kilkadziesiąt tysięcy złotych. Następnie, pod wpływem presji, wzięła kolejną pożyczkę w firmie oferującej szybkie kredyty, by spłacić poprzednie zadłużenia. Środki te zostały przelane przez oszusta na nieznane konta.
Po pewnym czasie kontakt z „doradcą” urwał się, a kobieta zaczęła podejrzewać, że padła ofiarą przestępstwa. Niestety, straciła znaczną sumę pieniędzy, bo aż ponad 140 tys. zł.
Policjanci apelują o zachowanie ostrożności przy inwestowaniu przez Internet.
Przypominamy by:
- Nie instalować na prośbę nieznajomych aplikacji do zdalnej obsługi pulpitu.
- Nie przekazywać nikomu dostępu do swojego konta bankowego.
- Weryfikować firmy inwestycyjne przed podjęciem jakichkolwiek działań finansowych.
- W przypadku podejrzenia oszustwa, natychmiast skontaktować się z bankiem i zgłosić sprawę na policję.
To kolejny już przypadek oszustwa metodą „na inwestycje”, które wykorzystują ufność i brak wiedzy ofiar na temat mechanizmów działania rynku finansowego. Widząc ofertę łatwego i szybkiego zysku, nie działaj pochopnie, bo może to być próba oszustwa.
kom. Kinga Drężek-Zmysłowska