Mazowieckie/ Trasa kolejowa Nasielsk-Płońsk wciąż nieprzejezdna. Trwa usuwanie skutków wypadku
"Trwają prace związane z wkolejeniem szynobusu na tory" - powiedział PAP w piątek po południu rzecznik prasowy PKP Polskie Linie kolejowe (PKP PLK), Karol Jakubowski.
Jak zaznaczył, przywrócenie ruchu pociągów na trasie Nasielsk-Płońsk planowane jest wstępnie w piątek wieczorem.
Wcześniej PKP PLK podały, że w miejscu wypadku "służby techniczne zabezpieczyły samochód ciężarowy". Jednocześnie informowano, że decyzja o przywróceniu ruchu pociągów na tej trasie zostanie podjęta po uprzednim sprawdzeniu stanu technicznego torów po wypadku.
Rzeczniczka Kolei Mazowieckich Donata Nowakowska poinformowała PAP, że szynobus musi zostać ściągnięty do sekcji napraw i eksploatacji taboru w Tłuszczu. Zastrzegła, że na razie nie ma bardziej szczegółowych informacji o terminie przywrócenia ruchu pociągów.
"Będziemy na pewno o tym informować" - zapewniła Nowakowska.
Według PKP PLK, w piątek o godz. 9. na przejeździe kolejowo-drogowym w miejscowości Dalanówek na linii kolejowej Nasielsk–Płońsk pod pociąg - szynobus Kolei Mazowieckich relacji Nowy Dwór Mazowiecki-Sierpc wjechał samochód ciężarowy. Ciężarówka, która przewoziła gruz, przewróciła się na tory, natomiast pociąg wypadł z szyn.
Po wypadku, w komunikacie PKP PLK informowały, że "wstrzymano ruch pociągów na szlaku Nasielsk–Płońsk", przy czym na trasie tej "w uzgodnieniu z przewoźnikiem wprowadzona zostanie zastępcza komunikacja autobusowa"; podróżni w pociągach i na peronach są informowani o zmianach w organizacji ruchu.
Jak zapowiedziała spółka, "przyczyny zdarzenia ustali specjalna komisja".
Według policji, w zdarzeniu brało udział 22 pasażerów i obsługa pociągu, przy czym jedna osoba została przetransportowana śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego do szpitala w Płocku, pięć osób do szpitala w Płońsku, a jedna osoba do szpitala w Nowym Dworze Mazowieckim - stan tych poszkodowanych nie zagrażał ich życiu.
Przyczyną wypadku - jak informował podinsp. Grzegorz Osiński z płońskiej policji, było to, iż kierowca samochodu ciężarowego, który wjechał na niestrzeżonym przejeździe wprost pod szynobus, nie zastosował się do znaku "stop". Zarówno kierowca ciężarówki, jak maszynista pociągu byli trzeźwi.
Jeszcze w trakcie akcji ratunkowej zastępca komendanta Państwowej Straży Pożarnej w Płońsku st. bryg. Janusz Majewski przekazał, że poszkodowani, którzy nie odnieśli w wypadku obrażeń oczekują na autobus zadysponowany przez Powiatowe Centrum Zarządzania Kryzysowego, który zabierze ich z miejsca zdarzenia.
Z informacji uzyskanych przez PAP w Powiatowym Centrum Zarządzania Kryzysowego w Płońsku wynika, że autobus zabrał z miejsca zdarzenia trzy osoby, które zawiózł we wskazane przez nich miejsca - w Płońsku i okolicy, natomiast pozostałe osoby odjechały własnym transportem, dzięki pomocy rodzin lub znajomych.(PAP)
Autor: Michał Budkiewicz
mb/ maak/